piątek, 16 stycznia 2015

MOJE ULUBIONE LEKARSTWO NA KACA

Czy burak jest lekarstwem na kaca?

Myślę, że jest to dobre pytanie zaraz po sylwestrze i krótko po świętach. Burak złagodzi objawy nie tylko nieumiarkowania w piciu, ale także w jedzeniu.

Burak czerwony (zwyczajny Beta vulgaris ) dzięki swym zasadotwórczym właściwościom przywraca równowagę w organizmie po sutych posiłkach zawierających dużo mięsa, słodyczy oraz alkoholu. Obniża poziom cholesterolu, dlatego powinien być podawany zawsze jako dodatek do tłustych mięs, np. do golonki zamiast chrzanu - ćwikła z chrzanem. Dzięki zawartości betainy zmniejsza ryzyko rozwoju miażdżycy. Duża zawartość minerałów (żelazo, wapń, magnez, potas, mangan, sód, miedź, chlor, fluor, cynk, bor, lit, molibden, kobalt, rubid, cez)
uzupełnia ich niedobory spowodowane piciem alkoholu.

Bardzo dobrze, że tradycyjnie barszcz można znaleźć na każdym (prawie każdym) świątecznym stole i że często podawany jest nad ranem na sylwestrowych zabawach. Pomógł on przetrwać naszej wątrobie dłuuuugi świąteczno-noworoczny weekend. Być może nawet pomógł niejednemu nieszczęśnikowi wrócić szczęśliwie rano do domu - azotany zawarte w burakach poprawiają przepływ tlenu i krwi przez tkanki, szczególnie mózgu. Bardzo ważne jest dotlenienie istoty białej płatów czołowych. Płat czołowy odpowiada między innymi za pamięć, myślenie i planowanie. Tak więc jego działanie jest niezbędnie, aby po długiej i suto zakrapianej zabawie, trafić bezpiecznie na łono rodziny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz