niedziela, 25 czerwca 2017

Naturalna ochrona przed komarami, kleszczami i meszkami.

Temat ten bardzo mnie interesuje. Jestem alergiczką, uczuloną także na meszki - miałam już dwa razy wstrząs po ukąszeniu przez te owady.
Od maja nie wyjdę na dwór, nie nanosząc na skórę i odzież preparatów chroniących. Moje ciuchy nie protestują, delikatna i sucha skóra – tak. W dodatku rozpylane, chemiczne preparaty drażnią moje oczy i śluzówkę. Tak więc większą część roku kicham i łzawię.
Na początku maja podzieliłam się swoim kłopotem ze znajomą kosmetyczką. Miałam szczęście, bo akurat w tym czasie przygotowywała dla siebie naturalny preparat odstraszający. Podzieliła się ze mną przygotowanym właśnie preparatem.
Składa się on z olejku z trawy cytrynowej i oleju nośnika. Należy mieszaninę wykonać w następujących proporcjach: 100 ml oleju i 50 kropli olejku. W tym konkretnym przypadku użyty jest olej ryżowy. 
Olejek eteryczny jest z firmy Damai.  Jak widzicie jest bardzo elegancko zapakowany, nadaje się na prezent. Olejki sprzedawane przez tą firmę są wysokiej jakości, oryginalne i posiadają liczne ekologiczne certyfikaty.





Jest w tej chwili koniec czerwca, olejek eteryczny chroni mnie jak na razie idealnie. Nie ukąsiło mnie nic, nawet komar!. Olej ryżowy pielęgnuje skórę. Mam nadzieję, że tak będzie do końca lata i że znalazłam wreszcie sposób na robale.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz