Bardzo lubię oglądać filmy. Bardzo dużą przyjemność sprawia mi chodzenie do kina. Chodzę na różne rodzaje filmów: romantyczne z koleżanką, komedie z siostrą, sensacyjne z mężem. Z młodszymi dziećmi chętnie chodzę na bajki. Niestety starsze już nie chcą nam towarzyszyć. Ciekawe, czy kiedyś im to przejdzie? Czy śmianie się do rozpuku z młodszym o 10 lat bratem i starszą o.... lat mamą zawsze będzie dla nich"obciachem"? Może kiedyś....
W kinie jest niepowtarzalna atmosfera. Film odbiera się lepiej, bardziej go przeżywa. Chyba, że sąsiad z prawej będzie głośno zajadał popcorn, a z lewej siorbał coca colę. Dlatego wolę chodzić do kin studyjnych. Tam nie pachnie popcornem,
Fajny tekst o zachowaniu się w kinie przeczytałam TUTAJ.
Zawsze marzyłam o własnej sali kinowej, takiej na 10-15 osób. Żeby w gronie przyjaciół lub samotności oglądać ulubione filmy. Z przyciemnionym światłem, w wygodnym fotelu. No cóż. Teraz cieszę się, że mój laptopik działa jako-tako i czasem udaje mi się obejrzeć cały film za jednym razem.
Każdy ma takie kino, na jakie zasługuje, ja zasłużyłam sobie najwidoczniej na małego laptopa i drewniane krzesło.
Blog o domu, dzieciach, podróżach, sprzątaniu, książkach, Czyli o codziennym życiu. Szarym albo i nie.
poniedziałek, 10 października 2016
"Wołyń" Wojciecha Smarzowskiego
Jestem wstrząśnięta i smutna. Nie jestem wstanie pisać o tym filmie, jeszcze nie. Widziałam go dwa dni temu. Ale uważam, że trzeba go obejrzeć i dlatego polecam recenzję.
Przeczytajcie i idźcie do kina.
To wydarzyło się naprawdę. „Wołyń” Recenzja
Przeczytajcie i idźcie do kina.
To wydarzyło się naprawdę. „Wołyń” Recenzja
Subskrybuj:
Posty (Atom)