Blog o domu, dzieciach, podróżach, sprzątaniu, książkach, Czyli o codziennym życiu. Szarym albo i nie.
poniedziałek, 10 października 2016
"Wołyń" Wojciecha Smarzowskiego
Jestem wstrząśnięta i smutna. Nie jestem wstanie pisać o tym filmie, jeszcze nie. Widziałam go dwa dni temu. Ale uważam, że trzeba go obejrzeć i dlatego polecam recenzję.
Przeczytajcie i idźcie do kina. To wydarzyło się naprawdę. „Wołyń” Recenzja
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz