Blog o domu, dzieciach, podróżach, sprzątaniu, książkach, Czyli o codziennym życiu. Szarym albo i nie.
czwartek, 20 kwietnia 2017
Sadzonki na parapecie.
Rosną i cieszą oko. Kiedy wreszcie minie zima, to przesadzę je do ogrodu. Mam nadzieję, że do tego czasu nie zainteresują się nimi moje koty.
A Wy kupujecie gotowe sadzonki warzyw, czy hodujecie z nasion?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz